Związek z Niemcem , moja historia



Związek z Florianem wniósł bardzo dużo w moje życie ,zmieniając je . Mimo mojego młodego wtedy wieku , nie żałuję żadnej decyzji jaką względem jego podjęłam, także tej o rozstaniu.

´´Jest wiele historii, które moglibyśmy opowiedzieć , wiele dni , wielu ludzi, o których moglibyśmy pisać ´´

Dzięki tej relacji nauczyłam się przede wszystkim partnerstwa w związku oraz spostrzegłam jak ważne jest to, aby dać osobie z którą się jest, zostać sobą.
Związek, to dosyć poważna sprawa , której również trzeba się nauczyć . Będąc razem łączy nas wiele wspólnych spraw , którymi się dzielimy , jednak nie można zapomnieć o tych, które są zarezerwowane tylko dla jednostek. Z pewnością masz swoje własne hobby , pasje czy inne sprawy , bez których nie wyobrażasz sobie swojego dnia . Co jeśli Twój partner , który dopiero co pojawił się w Twoim życiu chce abyś zrezygnowała z nich na jego korzyść ?

Miałam zaledwie dwadzieścia lat kiedy się poznaliśmy i nieco przed moimi kolejnymi urodzinami wprowadziłam się do niego. Nie mieszkaliśmy jednak cały czas razem, bo moja praca , którą wtedy posiadałam, polegała na ciągłych delegacjach i tylko w urlopy mieszkałam z nim. Większość z mojego życia w Niemczech spędziłam w mieście Bonn , czyli dwie godziny drogi od miasteczka w którym mieszkał Flo. W tym czasie spotykaliśmy się w co drugi weekend , wtedy to on zostawał u mnie .
Byliśmy młodzi i brakowało nam planu , kierunku, w którym moglibyśmy pójść jednocześnie. Braliśmy życie tak, jak mijało , względem tego co wtedy czuliśmy, co chcemy , nie myśląc o przyszłości , a określając ją słowem - kiedyś. To nas porużniło.
Jeszcze gdy mieszkałam w Polsce , Florian przyjeżdżał do mnie i spędzaliśmy razem od tygodnia do dwóch. To był wyjątkowy czas, w którym pozwalaliśmy sobie na różne rzeczy , od wyjazdów , wspólnych zakupów,  po jedzenie , po które normalnie nie sięgaliśmy. Tak więc, były to jakby wakacje , od wszystkiego. Nie pracowałam w tym czasie ani też nie studiowałam a zajmowałam się przygotowaniami do poprawienia wyników matury, po to aby dostać się na studia w przyszłym roku. Stąd też Flo pokrywał wszystkie nasze rachunki . Marzenie każdej dziewczyny , myślałam sobie wtedy . Kwiaty, wspólne wyjścia, nowe sukienki , nowa biżuteria , kosmetyki .. Miałam z nim wszystko na co skinęłam palcem. Wydawało mi się wtedy, że to jest fajne. Jednak w pewnym momencie naszego związku zaszło to za daleko i wiem , że obydwoje się na tym wiele nauczyliśmy.
´´So war die Deviese und es klang
   als ob es leicht wär´´
Związek z Flo był jednocześnie piękny, bajkowy , magiczny a z drugiej bolesny . Chciałam zerwać tę relację już drugiego razu kiedy odwiedził mnie w Polsce. Czułam, że jesteśmy razem i wszystko między nami układa się świetnie dopóki on nie wracał do Niemiec . Chciałam z nim być, a musiałam się z nim rozstawać , żyjąc w niewiadomej, ile jeszcze takich rozstań przed nami .. Nie chciałam ich , wolałam razem lub wcale. Buntowałam się, powiedziałam, że nie mogę tego znosić i że chcę zerwać ten związek. Podczas tej rozmowy rozpłakaliśmy się obydwoje , nie chceliśmy rozstań a tym bardziej tego ostatecznego. Było nam ciężko , to wszystko tylko tak lekko wyglądało , jednak nas dzieliły kilometry, język oraz mentalność, którą przy Florianie nabrałam. Mimo wszystko nie chcieliśmy z tego rezygnować, to wszystko było przecież nasze.

´´Sie kenn mich , sie kenn dich
  doch sie kenn uns kein Stück.
  sie wollen alle gern wie wir wein, wir sein
  doch ich gebe einen Fick weil sie es nicht können´´
          Kai F

Zdecydowaliśmy się na zmiany po moich egzaminach maturalnych. Pojechałam wtedy do Floriana z zamiarej spędzenia z nim całego lata, które zakończyliśmy wspólnymi wakacjami nad morzem. Byliśmy w różnych miejscach, od Gdańska po Międzyzdroje. W Polsce było coś co przyciągało mojego byłego chłopaka z Niemiec, za to mnie ciągnęło bardziej w jego strony. Po wspólnych wakacjach Flo wrócił do siebie , a ja , mimo poprawienia wyników matury, nie dostałam się na studia. Gdańsk najwyraźniej nie był miastem dla mnie , nawet będąc tam , nie czułam, że to jest to.
Na dwa tygodnie po naszym sierpniowym rozstaniu, znalazłam pracę w Bonn i tam się przeniosłam.
Wiele odmieniło się między nami kiedy zaczęłam zarabiać . Z nieporadnej dziewczynki , która pozwalała swojemu chłopakowi aby ten za nią płacił , zmieniłam się w silniejszą i niezależną osobę. Bywało, że pozwalałam jeszcze Florianowi płacić za mnie , ale to z przyzwyczajenia . Obecnie, nie pozwoliłabym sobie na to . To, co z tego związku wyniosłam , zostanie dla mnie. Poczucie zależności od kogokolwiek jest trudne. Byłam zależna od swojej siostry, studiując poraz pierwszy i później, przez dłuższy czas od swojego chłopaka . Studia zerwałam, a związek się rozpadł , bo poniekąd był oparty na materialiźmie.
Nie jestem materialistką a pisząc ten tekst czuję się jak hipokrytka. Będąc w tym związku czułam się źle pozostawijąc wszystkie rachunki swojemu chłopakowi, a jednak dałam się w to wciągnąć . Florian uwielbiał zakupy, w wolnym czasie zabierał mnie do większych miast , po to aby przejechać się jego ekskuzywnym samochodem po niemieckich autostradach i wstąpić do każdego centum po drodze. Lubiłam te przejażdżki , zwłaszcza powrotne przy zachodzie słońca z torbami pełnymi nowych ciuchów i rzeczy dla mnie . Kto by się nie zakochał , ale w tym życiu, nie osobie, która nam to zapenia.. Tak też zaczęło dziać się ze mną , nie byłam zakochana , mimo, że bardzo tego wtedy chciałam to nie udało mi się zakochać we Florianie.
Flo był piłkarzem, zresztą , co drugi obywatel Niemiec nim jest. Lubiłam towarzyszyć mu na treningach czy meczach. Lubiłam , bo czułam się wtedy w centrum. Koledzy Floriana zazdrościli mu takiej dziewczyny jak ja , uśmiechniętej i dziewczęcej . Inne dziewczyny nie przychodziły tam często , a jeśli już się pojawiały, to zwykle na ważniejszych meczach i z przymusu , zwykle też w sportowych butach i ciuchach. Ja przesadzałam wtedy z ekstrawagancją i markami , ale to przez to, że Florian mnie rozpieszczał. Flo miał wielu przyjaciól , jeden z jego najlepszych , Kevin, unikał kontaktu ze mną , czułam, że coś do mnie ma i dziwnie było, kiedy już musieliśmy ze sobą rozmawiać . Był przystojny, jednak nie potrafiłabym patrzeż na niego w taki sposób w jaki on widział mnie, bo był to przyjaciel mojego chłopaka .
Rodzina Floriana była dla mnie bardzo przyjazna. Szybko mnie zaakceptowali i szukali okazji aby spędzić ze mną czas i lepiej mnie poznać. Ceniłam to sobie, również ich lubiłam. Podobało mi się ciepło tej rodziny i ich zażyłość . Raz będąc w pokoju słyszałam kłótnie mojego chłopaka z jego młodszą siostrą . Wkurzył się na nią, bo za późno powiedziała mu , że potrzebuje aby ją zawiózł na urodziny do koleżanki a my mieliśmy już plany . Powiedział jej wtedy przez telefon , że jest głupia i jej nie zawiezie , po czym rozłączył się. Słyszałam, że schodzi ze schodów , chwilkę później znów na nie wszedł , zadzwonił do niej i przeprosił ją za swoje słowa , mówiąc, że zmieni swoje plany aby ją podwieźć. Zaimponowało mi to, a wyjazd 20 minut później nie zrobił mi różnicy . Jednak Flo, jak to Niemiec, musiał mieć wszystko jak w zegarku.
Innego razu usłyszałam , gdy jego mama powiedziała mu, że on robi dla mnie zbyt dużo i jest na każde moje zawołanie, a to jej się nie podoba , wtedy Flo odpowiedział jej , że owszem , jest tak , ale to dlatego, że jestem tego warta.
Florian nie tylko był moim partnerem a stał się także moim najlepszym przyjacielem. Był ze mną i dla mnie kiedy go potrzebowałam . Pod koniec naszego związku Flo miał dużo stresu , skończył szkołę, zdał egzaminy i podjął się swojej nowej, pierwszej pracy, którą stracił . Był to dosyć ciężki okres dla Floriana , bo wiem, że pieniądze były dla niego ważne, a na dodatek miał raty, za samochód czy telefon, które musiał na bieżąco spłacać. Nie zostałam mu w tym czasie dłużna i oddawałam mu część swoich pieniędzy . Byliśmy razem , więc czułam taką powinność. Ponadto wspierałam go wtedy mocno i okazywałam mu to, że czy ma pieniądze czy ich nie ma, ja itak z nim będę. Wtedy zrozumiałam, że one nie są dla mnie ważne. Jednak Flo czuł inaczej .
Moment w którym zerwaliśmy
Po miesiącu czasu Florian znalazł dużo lepiej płatną pracę i wtedy zaczął swoje kalkulacje. Dołożył sobie także zajęć w klubie piłkarskim w którym grał , co sprawiło, że poza domem był częściej niż w nim, tłumacząc mi, że robi to dla nas i dla pieniędzy . Zatrudnił się także w firmie u swojego znajomego, pracując u niego dorywczo, dwa razy w tygodniu wieczorami . To przeważyło szalę. Nie potrzebowaliśmy tylu pieniędzy i nie chciałam, żeby Flo zdobywał je takim kosztem . Wracał do domu tylko po to aby zmienić ciuchy z roboczych na sportowe lub na marynarkę kiedy szedł do firmy swojego kolegi. Do domu wracał późnymi wieczorami więc szybko zasypiał . Czułam się tak, jakbym nie miała dłużej partnera , bo przecież ciągle nie miał dla mnie czasu . Zaczęłam mu to okazywać, a Flo zarzucał mi, że go nie rozumiem.

´´Herzschlag, Puls rast,
  Laufe ohne Ziel
  Weil du meinem Leben einen Grund gabst´´
                                                                            Kayef
 Zrobiło się między nami nieprzyjemnie i brakowało czasu aby o tym porozmawiać. W swoich wolnych chwilach, które chciałam z nim spędzić, Flo wybierał się do swoich kolegów piłkarzy. Tolerowałam to i byłam bardzo wyrozumiała, rozumiałam, że ma dużo stresu odkąd tyle pracuje .
Flo chciał żebym jeździła z nim na każdy jego mecz tak więc tak też było. Lubił, kiedy pokazywałam się z nim w klubie piłkarskim, ale zabierał mnie tam już zbyt często . Towarzyszyłam mu przy każdej kolacji, na każdej imprezie klubowej przy każdej konferencji i miałam tego poniekąd dosyć. W pewien weekend obydwoje dostaliśmy wolne i zaplanowaliśmy spędzić go razem. Był to weekend po którym miałam jechać na dłużej do Polski, stąd tymbardziej chciałam aby był to nasz wspólny. Flo jednak dostał telefon od swojego trenera , który zaprosił go na wspólne oglądanie meczu w klubie. Na tym meczu mieli być wszyscy jego koledzy z drużyny i same ważne osoby z klubu , tak więc Flo wciągnął w to i mnie. Wiele mogłam zrozumieć, ale tego już nie. Zgodziłam się jednak, że pójdę na ten mecz razem z nim, jeśli wrócimy o ustalonej godzinie. Mieliśmy wrócić o godzinie 19 , co przedłużyło się do 22 i dla mnie skończyło w pół godziny później. Wróciłam do domu sama, zostawiając go w klubie. Byłam w szoku, że pozwolił mi wyjść . Zaczęłam pakować swoje rzeczy. Tym razem pakuje wszystko ,myślałam .

´´Keine Liebe, kein Vertrauen
  Du hast nur Mist gebaud und ich leider auch ´´

Pakowałam się , rozmyślając o tym wszystkim , a Flo nie wracał . Być może stałoby się inaczej, gdyby wtedy był ze mną, odpowiedział na mój telefon, smsy, gdyby przyjechał. Z Flo mieliśmy w planach przeprowadzić się do miasta Köln , gdzie miałam rozpocząc studia skandynawskie. Rozmawaliśmy też o wspólnym domie , a Flo już nawet zabierał się za jego szkice i snuł plany. Chciał też kupić nowy samochód, większy , rodzinny z miejscem na fotelik dla dziecka. Mówił też o naszym ślubie a w jego telefonie zauważyłam zdjęcia pierścionków zaręczynowych.
Pakowałam się i myślałam, o tym jak teraz jest a jak może być , w jaką stronę to pójdzie . Dla mnie przeprowadzka do zupełnie nowego miasta w Niemczech oraz rozpoczęcie studiów w języku obcym, to także nie była łatwa decyzja. Ponadto nie chciałam prowadzić takiego tryby życia, w którym chodziło głównie o to aby pracować. Zaczęły pojawiać się w mojej głowie jednocześnie chwile spędzone z moją młodszą siostrą, a te z Flo .

´´Das Feuer in dein Augen hat meine Welt in das Brand gesetz
  Und ich habe das ganze nur in den Sand gesetzt´´

Moja młodsza siostra powiedziała mi raz, że jeśli jest na tym świecie ktoś bez kogo ona nie chciałaby dłużej żyć to jestem to ja . Ja powiedziałam jej wtedy to samo..  A jednak żyłam bez niej, w innym kraju i bez kontaktu z nią. Bo teraz był on, Flo , który pewnego dnia chwycił mnie za dłonie i kazał popatrzeć w swoje oczy , mówiąc, że one będą mnie kochały aż po dzień, w którym nie zamkął się na zawsze .. Jednak wtedy, czułam, że mój chłopak jest już inny , goniąc za pieniędzmi przestał skupiać się na nas.
Zadałam sobie pytanie, czego od życia chcę i czy to jest to ,co w tym momencie mam. Byłam młoda, miałam 21 lat , i nosiłam w sobie chęć rozwijania się. Chciałam zobaczyć na świecie coś więcej, poznać więcej ludzi i więcej się od nich nauczyć. Nie chciałam robić mu tego , nie chciałam nikogo krzywdzić swoją decyzją , wiedziałam, że Flo jest we mnie zakochany, jednak na dzień przed moim wyjazdem do Polski on nie był tam ze mną a ze swoimi koleżkami , piłkarzykami, których miał przecież na codzień.
Rozejrzałam po ścianach pokoju na których wisiały moje zdjęcia. Pozostałe stały w ramkach na półkach i biurku... Spakowałm się,  a do Floriana napisałam sms, że gdy wróci to niech położy się w innym pokoju.
Flo wrócił i przyszedł do mnie pocałować mnie na dobranoc , po czym zbierał się aby pójść spać do pokoju wyżej . Złapałam go za rękę, nie mogłam tej nocy spać , zapytałam go, dlaczego się tak zachowuje , -jesteś taki inny dla mnie -powiedziałam , na co on odpowiedział mi, że od początku taki był, tylko ja tego nie zauważałam...
Drugiego dnia Flo wszedł do pokoju w którym spałam , przyniósł mi śniadanie i przeprosił . Było już tak blisko, że prawie uwierzyłam w jego tłumaczenia , kiedy on zapytał mnie , czy dziś także wyjdę z nim do klubu, bo jego koledzy chcą mnie jeszcze zobaczyć zanim wrócę do Polski . Zrozumiałam, że to było głównym powodem przeprosin, kazałam mu wyjść z pokoju i zostawić mnie samą , wyszedł .. Byłam w szoku, stałam w oknie i patrzyłam jak odjeżdża... Do domu wrócił ze swoim najlepszym przyjacielem , który chciał ze mną porozmawiać . Nie chciałam , moje oczy były małe od płaczu , a ja jeszcze słaba z nowo podjętą decyzją o rozstaniu.
Z Flo pożegnaliśmy się dosyć chłodno i szybko. Tego dnia jak i w te ostatnie dni bycia razem czułam się obco . -Mam nadzieję, że to czemu się teraz poświęcasz sprawi , że będziesz szczęśliwy a twoi przyjaciele będą przy tobie , kiedy będziesz ich potrzebował...Mimo to , pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć , czy będę w nowym związku czy nie.. - Tak brzmiały moje ostatnie słowa skierowane do Floriana, po czym on podał mi dłoń i odszedł zostawiając mnie zalaną łzami przed autobusem jadącym do Polski. Flo miał do mnie żal, że go zostawiam i do końca zarzucał mi to, że go nie rozumiem, kiedy ja po prostu chciałam dla niego lepiej, życia bez tylu obowiązków i pracy.. Tak więc stało się , to koniec, odszedł, pomyślałam. I to była moja decyzja , wszystko sobie przemyślałam, więc nie ma już o czym myśleć. Wytarłam oczy husteczką i weszłam do autobusu.
Po powrocie do Polski , zaczęłam żyć życiem o którym marzyłam . Już dwa tygodnie po rozstaniu wyleciałam do Norwegii , gdzie nowe przeżycia i wrażenia weszły w miejsce zmartwień . Szybko o nich zapomniałam. Z Norwegii wróciłam jeszcze na miesiąc do Niemiec, tym razem do miasta Köln, był to mój ostatni miesiąc pracy, miesiąc wypowiedzenia.
Z Köln zostałam przeniesiona na jeszcze dodatkowy tydzień do Bayernu w ramach zastępstwa , a po powrocie do Polski wykupiłam wycieczkę do Hiszpanii. To było moje marzenie, Norwegia , jak i Hiszpania. Tydzień po powrocie z Hiszpanii wyleciałam do Anglii , gdzie pojechałam poprawić swoje relacje z najstarszą siostrą, z którą od czasu zerwania studiów nie zamieniłam słowa , czyli przez prawie 2 lata. Z Angli wróciłam do Polski , po 2 latach od matury dostałam się na wybrane studia.

W kilka miesięcy po zerwaniu z Florianem , dowiedziałam się, że zmienił mieszkanie, kupił nowy samochód i przestał grać w piłkę nożną . Natomiast jego ´´najlepszy´´ przyjaciel , Kevin tylko czekał na dogodny moment, w którym mógłby spróbować swoich szans u mnie. Pisał do mnie na początek zapraszając mnie do siebie na kilka dni i wieczory przy winie . Ignorowałam z początku te wiadomości , ale pomyślałam , że to wykorzystam, aby pokazać swojemu byłemu chłopakowi, kim tak naprawdę jest jego najlepszy przyjacieł, dla którego mnie zostawił . Kevin kazał mi obiecywać, że Flo nigdy nie dowie się o tym, co on do mnie pisze , obiecałam, jednak dlaczego miałam być fair, w stosunku do kogoś kto robi takie świństwo swojemu przyjacielowi? Na dodatek też mojemu , którym mój były chłopak dla mnie pozostał. Pociągnęłam tę pisaną rozmowę w taki sposób , że wszystko było z niej jasne . Zrobiłam screeny i wysłałam je do Floriana.  Tak, takich masz tych swoich przyjaciół , których wybrałeś wtedy kiedy nasz związek wisiał na włosku, ja pakowałam walizki a ty do nich wyszedłeś zamiast zostać przy mnie.

Kontakt z Florianem na chwilę obecną jest bardzo ograniczony. Życzę mu jak najlepiej i zawsze gratuluję każdego sukcesu , kiedy on mi nie . Wiele razy odniosłam wrażenie, że wolałby, żebym za nim tęskniła, stała w miejscu lub nawet zrobiła krok do tyłu. Z początku było mi trudno, bo wiedziałam, że mnie kochał, nasze próby rozmów na skypie kończyły okazywaną mi złością lub nawet płaczem i rozłączeniem się bez pożegnania. Dziś Flo mieszka ze swoją nową dziewczyną i jej dzieckiem i nie chce słyszeć o moim nowym chłopaku.








Komentarze